Tureckie jezioro z krzyżówek – czego nie wiedziałeś o Vanie?

Większość z nas przynajmniej raz w życiu spotkała się z krzyżówką, a część z tej większości pewnie nawet ją rozwiązała. Niezależnie od tego, czy wypełniłeś wszystkie kratki i udało Ci się ułożyć hasło, czy poległeś w trakcie – na pewno trafiłeś do tej pory na hasło, które sprawiło Ci trudność i wymagało poszukania odpowiedzi w jakimś źródle zewnętrznym. Na całe szczęście, w dzisiejszych czasach mamy już szeroki dostęp do Internetu, jednakże jeszcze trzydzieści lat temu sprawy nie były tak kolorowe jak teraz, a często jedynym sposobem na uzupełnienie krzyżówki było posiłkowanie się dużą i ciężką encyklopedią! W poniższym tekście dowiesz się kilku interesujących faktów, które utrwalone w pamięci pozwolą Ci szybko poradzić sobie z pewnym trzyliterowym hasłem w krzyżówce, gdy już na nie natrafisz.

Jezioro w Turcji na trzy litery

Nazwa tego jeziora może nie budzić z nim żadnych skojarzeń. Co więcej, jeśli nigdy wcześniej nie słyszałeś o tym jeziorze, przeczytanie jego nazwy może sprawić, że w Twojej głowie pojawi się obraz dużego samochodu dostawczego.

Van – bo tak właśnie zwie się jezioro, o którym tu mowa – jest to największe i najgłębsze jezioro w Turcji. Jest ono słone i bezodpływowe, leży na wyżynie Armeńskiej, jest to jednocześnie największe na świecie jezioro sodowe. Van ma pH na poziomie 9,8 co oznacza, że jest to jezioro silnie zasadowe. W jeziorze tym żyje wyłącznie jeden gatunek ryb i jest on dodatkowo zagrożony wyginięciem. Sodę, a także inne rodzaje soli pozyskuje się z tego jeziora za sprawą odparowywania wody. Największe znane stromatolity (kolumny wapienne) odkryto właśnie na jego dnie, miały one 40 metrów wysokości i zostały utworzone przez sinice.

Potwór z jeziora Van

Jezioru Van przypisuje się również goszczenie swego rodzaju legendy, tak zwanego Potwora z jeziora Van. Mówi się, iż jest to zwierzę lub ich grupa, które zamieszkują to jezioro. Wedle doniesień zebranych z ust ponad 1000 obserwatorów, potwór ten ma mierzyć około piętnastu metrów długości, a jego grzbiet miał być najeżony kolcami na całej jego długości. Z wyglądu, potwora można według relacji gapiów porównać do dinozaurów takich jak ichtiozaur lub plejozaur. Przez ilość doniesień, rząd Turcji postanowił zdecydować się w 1995 roku na przeprowadzenie ekspedycji mającej udowodnić istnienie owianego legendą potwora, jednakże niestety nie udało się w żaden sposób potwierdzić jego obecności w wodach jeziora.